Szczyt jednej z gór, na którą postanowiłam wejść 4 lata temu, widzę już na wyciągnięcie ręki. Przypuszczam, że droga do celu zajmie mi jeszcze miesiąc. Coraz więcej znaków wokół pokazuje, że to już bardzo blisko, gdzieś za ostatnim zakrętem i wzniesieniem.
Widzę przed sobą numer ISBN, ukończone 2 redakcje, gotowy skład i projekt okładki. Wiem, że na końcówce czeka jeszcze jedna korekta, zanim ponad 300 stron wzbogaconych 200 ilustracjami ukaże się w druku.
Kocham książki! Dotyk i zapach papieru nie mają szans z elektronicznymi czytnikami i dlatego z niecierpliwością, podekscytowaniem i w lekkim napięciu czekam na swoją pierwszą książkę „Kobieta kontra czas”.
Warto zobaczyć już teraz: www.KobietaKontraCzas.pl