Wielka Piątka Kobiety kontra czas, czyli 5 kluczowych elementów pielęgnacji każdej kobiety 

Wielka Piątka Kobiety kontra czas, czyli 5 kluczowych elementów pielęgnacji każdej kobiety

Ilość kosmetyków w drogeriach przyprawia o zawrót głowy. Możesz zatracić się w kupowaniu kolejnych kolorowych buteleczek, pod którymi ugina się półka w Twojej łazience, lub – przeciwnie – pozostać przy żelu do mycia twarzy i popularnej „Nivei”. Żadne z tych podejść nie jest optymalne dla skóry i dlatego zachęcam Cię do poznania koncepcji Wielkiej Piątki Kobiety kontra czas (nazywanej dalej Wielką Piątką). Te 5 kluczowych elementów pielęgnacji znacznie ułatwi Ci życie, a Twojej skórze zapewni wszystko, co jest jej potrzebne.

Dziś ogólnie o założeniach tego systemu oraz pierwszym jego elemencie, a w kolejnych wpisach omówię drobiazgowo pozostałe – tak aby nie przytłoczyć Cię ilością informacji, ale zachęcić do świadomej pielęgnacji.

Kosmetyczny minimalizm w praktyce

Aby maksymalnie uprościć codzienną pielęgnację, stworzyłam Wielką Piątkę, czyli 5-punktowy plan pielęgnacji dla każdego rodzaju skóry i w każdym wieku.

  • Fotoprotekcja (W1).
  • Nawilżanie (W2).
  • Oczyszczanie i złuszczanie (W3).
  • Antyoksydanty (W4).
  • Retinoidy (W5).

Od W1 do W5 – czy ta kolejność jest hierarchią ważności? Odpowiedź brzmi: nie. Tygodniami roztrząsałam w myślach, co powinno być pierwsze: oczyszczanie, nawilżanie, a może fotoprotekcja, retinol lub antyoksydanty? „Zbieżność nazwisk”, czyli kolejność, jest przypadkowa. Wszystkie elementy są jednakowo istotne. Jednak gdy zapytasz mnie o najważniejszy kosmetyk przeciwzmarszczkowy, odpowiem bez zastanowienia: W1, czyli krem fotoochronny. To on jest bohaterem tego wpisu. Ale wyraźnie chcę podkreślić, że każdy ze składników Wielkiej Piątki jest absolutnym musthave w kosmetyczce każdej kobiety, która chce świadomie dbać o skórę.

W1 – fotoprotekcja

To, jak duże znaczenie ma codzienna aplikacja kremu z filtrem, jako dermatolog wiem doskonale, ale że jest aż tak istotnym elementem świadomej pielęgnacji, uświadomiłam sobie dopiero, pisząc książkę (www.kobietakontraczas.pl). Wpływowi promieniowania elektromagnetycznego na skórę poświęciłam rekordowo aż 26 stron – a wydawało mi się, że o ultrafiolecie, świetle niebieskim i podczerwieni można napisać ich maksymalnie kilka. Przyznaję, że gdybym wcześniej natrafiła na pozycję „W pogoni za słońcem” Lindy Geddes, to rozdział 5 mojej książki, zatytułowany „Słońce i skóra – związek bez przyszłości”, byłby nawet dwa razy dłuższy.

Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że dostęp do światła jest warunkiem szczęśliwego życia. Słońce reguluje przecież nasz biologiczny zegar, zapewnia radość, oddala ryzyko depresji i wielu zaburzeń psychicznych, jednak trzeba zachować umiar w kontakcie z naszą życiodajną gwiazdą. Zarówno pozbawiając się promieni słonecznych (wbiegając o poranku do auta, które dowiezie nas w zamurowane środowisko pracy), jak i nadmiernie się na nie eksponując (łapiąc każdy promień w ciągu 1–2-tygodniowego wakacyjnego urlopu), zaburzamy nasze relacje ze słońcem.

Namawiam Cię do codziennego spaceru w promieniach słonecznych. Naukowcy donoszą, że zaburzenia pracy zegara biologicznego przyczyniają się nie tylko do depresji i bezsenności, ale także do otyłości, natomiast systematyczny kontakt ze światłem, szczególnie w godzinach porannych, pozwala na wyregulowanie pracy tego zegara.

Świątek, piątek czy niedziela – krem z filtrem musi być!

W kontekście starzenia się skóry negatywne skutki działania promieni słonecznych wydają się przewyższać ich dobroczynny wpływ. Bilans zysków i strat wynikający z codziennej niekontrolowanej ekspozycji twarzy, szyi i dekoltu wypada ujemnie. Te okolice są szczególnie podatne na fotostarzenie i dlatego chcę, abyś każdego dnia częstowała je kremem fotochronnym – niezależnie od pory roku, stopnia zachmurzenia i faktu, czy wychodzisz z domu, czy pracujesz zdalnie. Każdego dnia nakładaj na skórę krem fotoprotekcyjny i nie rób od tej reguły wyjątku.

Fotostarzenie, czyli co?  

Fotostarzenie to przyspieszone starzenie skóry wynikające z nadmiernego narażenia jej na promienie słoneczne. Oprócz znanych Ci zapewne fal ultrafioletu również podczerwień i światło widzialne (a konkretnie ich widmo niebieskie) przyczyniają się do szybszego powstawania zmarszczek, ścieńczenia skóry właściwej, przebarwień i szorstkości naskórka.

Teoria teorią, ale spójrz poniżej na twarz bohaterki mojej książki i sama zadecyduj, czy profilaktyka, a więc codzienna fotoprotekcja, nie jest najlepszym sposobem na zachowanie zdrowej skóry.

Jeżeli w Twojej głowie pojawiły się myśli – a co z witaminą D, negatywnym wpływem składników kosmetycznych na organizm i naszą planetę – to polecam Ci zerknąć do mojej książki. Każde z tych zagadnień wyczerpująco omówiłam.

Jeżeli przekonałam Cię do codziennej fotoprotekcji, to zwróć uwagę, aby Twój krem na dzień zapewniał ochronę przed każdym rodzajem negatywnie oddziałujących na nią długości światła – ultrafioletem, światłem niebieskim i podczerwienią. Na opakowaniu swojego kremu na dzień szukaj następujących oznaczeń:

  • SPF – ochrona przed ultrafioletem typu B;
  • UVA – ochrona przed ultrafioletem typu A;
  • IR oraz VL – ochrona przed światłem niebieskim i podczerwienią.

Jak mogę się zapisać na zabieg?

Zadzwoń tel. +48 792 305 990

Zostaw kontakt - oddzwonimy

Nasza rejestracja nie jest czynna całą dobę, a w godzinach szczytu telefony są często zajęte. Dla Twojej wygody wypełnij teraz formularz. Oddzwonimy do Ciebie w celu umówienia dogodnego terminu wizyty lub zabiegu.

Podobne wpisy

Botoks dla mężczyzn
Medycyna estetyczna

Botoks (botox) dla mężczyzn

Czy botox (botoks) jest męski? Okazuje się, że coraz więcej panów zaczyna dostrzegać w lustrze objawy upływu czasu. Zaczynają widzieć swoje kreski na czole i

Czytaj więcej »

Newsletter

Bądź na bieżąco z ofertami specjalnymi i wpisami na blogu – zostaw kontakt

Subscription Form
Scroll to Top

Zostańmy w kontakcie

Newsletter

Bądź na bieżąco z promocjami i ofertami specjalnymi.

Subscription Form 2